Parkiet

05.06.2008

Lima pali się do debiutu na giełdzie

Przedstawiciele strzegomskiej firmy przekonują, że działa ona na stabilnym rynku wartym 17,5 miliarda złotych

Ewelina Wójcik

ewelina.wojcik@parkiet.com

Od 17 do 19 czerwca będzie można zapisywać się na akcje dystrybutora wyrobów tytonio-wych, spółki Lima. Oferta publiczna obejmuje 3,1 min akcji, w tym 2,2 min papierów nowej emisji, stanowiących łącznie 30 proc. podwyższonego kapitału zakładowego.

"Stara" cena maksymalna

Jeśli akcje będą sprzedawane po cenie maksymalnej 13 zł, spółka pozyska 25,6 min zł netto. Przedstawiciele Limy przyznają jednak, że nie jest to poziom możliwy do osiągnięcia obecnie na rynku. - Prospekt emisyjny pisaliśmy dawno temu (do KNF trafił ponad rok temu - przyp. red.). Od tego czasu wyceny zmieniły się - mówi Sebastian Pająk, dyrektor Domu Maklerskiego Penetrator, oferującego akcje. - Mamy świadomość, że inwestorzy będą oczekiwać niższej ceny - dodaje. Wskazuje również, że w raporcie analitycznym przygotowanym na potrzeby oferty, analitycy wyznaczyli średnią cenę akcji Limy na 7,41 zł. Ostateczną cenę, po jakiej będą sprzedawane walory, poznamy do 17 czerwca.

Dwa cele emisyjne

Pozyskane ze sprzedaży akcji pieniądze spółka zamierza przeznaczyć na zasilenie kapitału obrotowego oraz przejęcia firm z branży. - Rozmawiamy z czteroma hurtowymi dystrybutorami wyrobów tytoniowych. Możemy kupić wszystkie te firmy, jednak czy tak się stanie, zależeć będzie od wyników badania tych spółek - tłumaczy Miro-sław Makieła, prezes Limy. Wskazuje również, że pierwszej akwizycji można oczekiwać jeszcze w tym roku.

Według danych spółki, posiada ona 4-5 proc. udziałów w rynku dystrybucj i wyrobów tytoniowych. Największym graczem jest Lekkerland Polska, który ma 13 proc. rynku, a na-stępnie giełdowe Eurocash (około 8 proc.) i Ruch (7-8 proc.). - Zamierzamy zwiększyć nasz udział do około 7-8 proc. - mówi prezes Makieła. Alternatywą dla przejęć ma być uruchamianie własnych hurtowni. Spółka zamierza otwierać je głównie w Polsce Wschodniej. Obecnie ma 37 takich placówek i cztery sklepy detaliczne.

Wzrosną wyniki

Udział w konsolidacji branży ma m.in. zaowocować skokowym wzrostem wyników spółki.

- Gwałtownych wzrostów oczekujemy w przyszłym i 2010 roku - mówi Jacek Lopatniuk, wiceprezes Limy. Wskazuje również, że do 2011 r. firma zamierza zwiększyć sprzedaż o około 500 min zł, w porównaniu z tegorocznymi prognozami. Zakładają one 4,6 min zł zysku netto, 6 min zł zysku operacyjnego i 7134 min zł przychodów. W zeszłym roku byk) odpowiednio 4,02 min zl czystego zarobku, 5,7 min zł zysku operacyjnego i 704,2 min zł sprzedaży. - Tegoroczne szacunki są bar dzo bezpieczne. Nie uwzględni liśmy w nich pieniędzy, które pozyskamy z oferty publicznej -mówi wiceprezes Limy.

Obecnie spółka kontrolowana jest przez trzy osoby fizyczne: Marka i Barbarę Gałuszków oraz Jacka Lopatniuka.